Tworzycie duet doskonały.
Choć jesteś starsza, wciąż potrafisz się od niego uczyć – choćby tego, jak sprytnie na zmianę prosić o przysmaki. Jeden leży, drugi patrzy prosząco. Potem zamiana. I tak do skutku. Bo przecież wiadomo, że w końcu ktoś wstanie z kanapy i ulegnie. Jak inaczej?
A wtedy zaczyna się wyścig: kto pierwszy zgarnie smakołyk? Czy na pewno po równo? Hm… Ty, z tą swoją większą posturą, potrafisz „przypadkiem” zgarnąć więcej. A przecież wiesz, ile wysiłku kosztowało Cię odzyskanie szczupłej talii!
Ale Ty niczego nie przegapisz. Zasunięta walizka? Dla Ciebie to żaden problem – no przecież w środku mogą być ludzkie łakocie!
Dzieli Was kilka lat, a jednak wspólny cel jednoczy Was bez słów. Tworzycie drużynę – cichą, zgraną, skuteczną.
Ty może szczekasz mniej – już nie słyszysz tak dobrze, jak kiedyś. Ale gdy on zawyje, Ty wtórujesz mu wiernie. I już mamy w domu koncert na dwa głosy. Głośno, donośnie, z pasją. Bo razem wszystko smakuje lepiej – nawet szczekanie.
Czasem zazdrosne o siebie. Czasem się przepychacie. Ale potraficie się zaakceptować, współpracować, być razem.
Aż chce się zapytać:
Czy ludzie też tak potrafią…? Może powinni uczyć się od najlepszych? 😉




